Podjadanie siedzi w głowie

Podjadanie siedzi w głowie

Można pomyśleć że odmówienie sobie kawałka ciasta lub kilku kostek czekolady to kwestia jedynie silnej woli.

 

Jednak za problemami z podjadaniem stoi nasz mózg i dla niektórych z nas odmówienie sobie dodatkowych przekąsek jest bardziej trudne. 

 

Ludzki mózg jest nie tylko menadżerem praktycznie wszystkich procesów, które zachodzą w naszym organizmie. Jest także odpowiedzialny za dostarczanie i dystrybucję energii. To właśnie do niego wysyłane są sygnały kiedy organizmowi zaczyna brakować energii. Poza tym, mózg do swojej pracy potrzebuje prawie 50% dostarczanych w pożywieniu węglowodanów co sprawia, że jest jednym z głównych konsumentów energii. 

 

Jeszcze jakiś czas temu naukowcy sądzili, że energia z pokarmów jest dostarczana równolegle do mózgu i mięśni. Jednak dokładne badania wykazały, że w pierwszej kolejności glukoza dostarczana jest do mózgu. I to jest podstawa tak zwanej teorii "selfish brain", czyli samolubnego mózgu. Jeżeli ten organ nie otrzyma wystarczającej ilości energii, zaczyna się o to upominać. Teoria "selfish brain" po części wyjaśnia problem otyłości. U osób z nadwagą proces dystrybucji energii zachodzący w mózgu jest zaburzony. Mózg dopomina się, aby dostarczać mu spore ilości pokarmu, z którego pobiera glukozę. Nie sięga natomiast po jej zapasy, które już ulokowane są w organizmie. 

 

Takiego zachowania można mózg nauczyć. Przykładowo, jeśli w sytuacjach stresujących sięgamy po jedzenie, naszemu mózgowi łatwiej jest pobrać glukozę z pokarmu dostarczanego na bieżąco. Jeśli takie sytuacje powtarzają się, odzwyczajamy go od sięgania po już zmagazynowane zapasy glukozy. I gdy kolejny raz mamy do czynienia z nieprzyjemną sytuacją, nasz mózg automatycznie zaczyna wysyłać impulsy sygnalizujące, że potrzebuje energii. Gdy dostarczamy ją w postaci batonów lub innych przekąsek – błędne koło się zamyka.

 

Naukowcy odkryli, że kluczowy element mózgu, który hamuje ciało przed działaniem impulsowym i podjadaniem nie działa tak dobrze u osób, które mają nadwagę lub są otyłe, jak u osób szczupłych. Oznacza to, że kiedy otwierają oni opakowanie lodów lub paczkę słodyczy są skłonni do zjedzenia o wiele za dużo.

 

Według badań osoby, które często sięgają po jedzenie mają zbyt mało dopaminy. Jest to substancja chemiczna odpowiedzialna za system motywacji i wyników. Co ciekawe mózg ludzi otyłych i uzależnionych od narkotyków funkcjonują podobnie. Ci pierwsi szukają dopaminy w jedzeniu, a drudzy w używkach.

 

Aby przytyć 1 kilogram w ciągu dwóch miesięcy wystarczy codzienny nadmiar nieco więcej niż 100 kcal. Najczęściej stopniowy wzrost wagi nie jest spowodowany tym, co jemy w trakcie posiłków, ale tym co jemy poza nimi, bezmyślnie i nie do końca świadomie. Dlatego kontrolowanie ilości spożywanego jedzenia to pierwszy krok do rozsądnego odżywiania się.

Skontaktuj się z nami

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych zgodnie z polityką prywatności.

Polityka prywatności